Drugiego dnia czeka nas noc koncertowa z Sind, Die Höchste Eisenbahn i Sam Vance-Law.
SAM VANCE-LAW, kolejny międzynarodowy artysta, otwiera wieczór koncertowy drugiego dnia festiwalu Studio am See. Urodzony w Kanadzie, w młodym wieku mieszkał również w Anglii, gdzie uczęszczał do szkoły z internatem, uczył się gry na skrzypcach i śpiewał w chórze. Te klasyczne wpływy żyją do dziś w muzyce berlińczyka z wyboru, która mimo to jest funkowa i groovy. W 2018 roku zdobył nagrodę Pop Culture Award dla najbardziej obiecującego debiutanta za swój debiutancki album Homotopia. Trzy lata później został ponownie nominowany jako ulubiony artysta solowy i wydał własne wersje piosenek NDW, tym razem w języku niemieckim. Wśród nich znalazł się Major Tom, który zaśpiewał, zanim znów stał się cool.
A potem dochodzimy do SIND, którzy w tym samym głosowaniu na najbardziej obiecującego debiutanta w 2018 roku odeszli z pustymi rękami. Ale to nie ma znaczenia, powiedzieliby w Berlinie, ponieważ ich piosenki Karlshorst, Templin i Kino Kosmos już osiągnęły dobre pozycje na listach przebojów Radia Eins. Po zmianach, indierockowy zespół składa się obecnie zasadniczo z Hannesa jako gitarzysty, autora tekstów i głównego wokalisty, Ludwiga Noacka na perkusji i Mathiasa Völzke na gitarze; ale postrzegają siebie jako "rodzinny kolektyw ze zmieniającymi się przyjaciółmi".
DIE HÖCHSTE EISENBAHN nagle powracają jako kolejny przystanek. "I brzmi w 2025 roku tak, jak ludzie w 1925 roku wyobrażali sobie w 1999 roku. Jak drapacze chmur i latające wagony parowe", czytamy w ogłoszeniu o październikowej trasie koncertowej "Ich komm gleich nach". Będziemy pierwszymi, którzy powiedzą ci, czy mają jakieś nowe piosenki w swoim bagażu. Sądzimy, że tak: Die Eisenbahn to inteligentny indie pop z polifonicznym, mamroczącym wokalem. Swoją sześcioletnią przerwę wypełnili solowymi projektami. Max Schröder tworzył muzykę ze swoim przyjacielem Ollim Schulzem, Francesco Wilking z Crucchi Gang, a Moritz Krämer ze smutnymi homarami i tchórzliwą pięknością. Felix Weigt jest teraz z zawodu podcasterem i właściwie chciał całkowicie zrezygnować z muzyki.
Następnie pijemy naszego ostatniego Wegbiera z DJ-em APOCALYPTO. Podczas swoich setów umiejętnie potrząsa swoją srebrną grzywą i pokazuje ostatnim gościom wieczoru, jak tańczyć do piosenek, od klasyków rocka po drum and bass.
Festiwal w tym miejscu od 2021 roku
Studio am See odbywa się w starej hali przemysłowej nad jeziorem Tollensesee od 2021 roku i już przyciągnęło do regionu takie zespoły jak Selig, Die Sterne, Bilbao, RAZZ, Nils Frevert & Band, Hundreds i Mia. Podobnie jak do 600 odwiedzających, muzycy byli również zachwyceni miłosnym wydarzeniem, które zawsze obejmuje lokalną sztukę. Kolejne odbędą się latem, które Studio e.V. rozpoczęło 21 czerwca pierwszym Fête de la Musique w 777-letniej historii miasta Neubrandenburg. Bądź na bieżąco!
Dobra Muzyka, Jürgen!