Dramat z piosenkami autorstwa Erika Gedeona
"Nie czułem się tak młodo, odkąd miałem... odkąd miałem... dziewięćdziesiąt pięć lat!" Wiele lat temu teatr został zamknięty na dobre. Ale niewielka grupa byłych aktorów wciąż tam jest, ponieważ budynek jest obecnie wykorzystywany jako dom spokojnej starości. Obecnie bardzo starzy aktorzy regularnie powracają na scenę i wspominają dawne sukcesy oraz dziką muzykę swojej młodości. Ich spróchniałe kości odzyskują wigor, zmarszczki i przerzedzone włosy nie są już problemem, a adrenalina i nawet odrobina erotyzmu buzują w powietrzu. Nawet dawne konflikty i docinki działają ożywczo. Gdyby nie opiekunka, która nieustannie przypomina staruszkom o rzeczywistości, śpiewając piosenki do klaskania i muzykując o niedołężności i przemijaniu. Jednak gdy tylko opuszcza salę, melancholia znika ze sceny, a żywiołowy występ byłych gwiazd teatru trwa dalej.
Ponad 80-letni kubańscy muzycy z "Buena Vista Social Club" sprawili, że cały świat tańczył - i zainspirowali Erika Gedeona do stworzenia muzycznego wieczoru "Thalia Vista Social Club" w 2001 roku. Pod tytułem "Eternally Young", dramat piosenek od lat podbija sceny teatralne swoim śmiertelnie niebezpiecznym dowcipem, żywiołową radością życia i porywającymi piosenkami. Skończ więc ze strachem przed starością, bo muzyka zachowuje młodość!
